Na wstępie, dziękuję serdecznie za życzenia !:)
W życiu każdej chyba dziewiarki następują momenty w jakiś sposób przełomowe: a to kupi nowe prawie-samodziergające-ale-jednak-nie-do-końca ;) druty, a to super włóczkę, której istnienia nie podejrzewała, motowidło, zwijarkę, jakieś loomy i inne cuda, które co prawda same nie tworzą, ale bardzo pomagają i dają wiele radości. Ja wiele z tych przełomów mam już za sobą, ale ten ostatni jest trochę inny, bo nie da się go włożyć do szuflady, ani upchnąć w szafie, tylko stoi dumnie przy oknie i prezentuje. Prezentuje nie tylko siebie, ale także moje szale i chusty, które powieszone na nim nabierają większej powagi i elegancji (chyba nawet większej niż na mnie ;) ) .
Oto najnowszy element mojego warsztatu dziewiarskiego, pani manekin :)
Aaa, miała być w kremowej koszulce, ale przyszła w czarnej, a drewniane zakończenie nie zostało dołączone, ale podobno przyjdzie pocztą. Niech będzie. W charakterze zawieszki chyba nie pokazywany wcześniej zygzakowy szal z Merinos Fine, robiony drutami 4,5 :)
Piękny szal!!
OdpowiedzUsuńZazdraszczam.... ja muszę jeszcze trochę uciułać na swoją Kryśkę:)tymczasem przydałby mi się chociaż łebek:)))
OdpowiedzUsuńMoja ma na imię Zosia. Też ją lubię:)
OdpowiedzUsuńOch, jak Ci zazdroszczę tego manekinka...
OdpowiedzUsuńNo proszę i jak od razu pięknie prezentuje świeżo zrobiony szal.
OdpowiedzUsuńOooo jaka elegancka Pani manekin,a szal śliczny:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Manekin to fajna sprawa. Prezentacja prac jest łatwiejsza. Na ciemnym tle dobrze widać wzory. A jak będziesz chciała pokazać coś ciemnego to ubierzesz manekina w białą koszulkę. Szal piękny.
OdpowiedzUsuńbardzo fajny szal! i gratulować nowego członka rodziny, ja też lubię moją... kobieta idealna, zgrabna, wdzięczna i nic nie mówi ;)))
OdpowiedzUsuńchyba źle się wyraziłam i wyszło dość szowinistycznie... to jeszcze raz... idealny członek rodziny, piękna, spokojna i nic od człowieka nie chce ;)))
UsuńSzal cudny! Piękna, misterna robota
UsuńJa przeczytałam tytuł i pomyślałam, "O kolejna dziewiarka w ciąży :-)"
OdpowiedzUsuńŚliczny szal a robilaś pojedtnczą czy podwójną nitką:)nie wiem czemu mi umknął ten wpis, nie jestem ostatnio dość czujna:))
OdpowiedzUsuńA wiesz, że pojedynczą? Ta nitka jest niesamowita, bardzo ją lubię.
Usuń