I nikt nie wybierze bardziej trafionego prezentu :)
Dziś moje kochane koleżanki sprezentowały mi, z okazji właśnie minionych urodzin i jutrzejszych imienin (Dnia Babci jeszcze nie obchodzę, ale pozdrawiam wszystkie Babcie :) ), takie oto motowidło:
Jest cudowne, kręci się cichutko, bez oporu, nic z niego nie spada i można je dostosować praktycznie do każdej wielkości "precla". Jest po prostu super i bardzo się z niego cieszę.
Przypomnę tylko, że zaczynałam z takim oto sprzętem:
http://zmaganiazdrutami.blogspot.com/2010_11_01_archive.html
Stare motowidło działa, jak najbardziej, ale miałam z nim czasem kłopoty, więc pójdzie na zasłużoną emeryturę.
Dziękuję Wam dziewczyny i zapraszam w każdej chwili na przewijanie! :)
A już wkrótce zdjęcie innego prezentu, też jak najbardziej związanego z moim dziewiarskim życiem :)
Bombastyczne motowidło ;) A z zaproszenia pewnie skorzystam :)Pozdrawiam, Ulesia
OdpowiedzUsuńPiękny prezent:) Ja też się czasami wproszę:)
OdpowiedzUsuńja też pewnie będę korzystać z zaproszenia ;)
OdpowiedzUsuńbo nie dość, że motowidło masz pełna profeska to jeszcze zwijarka piękniejsze moteczki od mojej zwija ;)
pozdrawiam
Gratuluję wspaniałego prezentu!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam z okazji urodzin:)
Ale cudna karuzela! Ja też zajrzę się na niej pokręcić ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Prezent marzenie :)
OdpowiedzUsuńW lutym mam urodzinki może ktoś wpadnie na pomysł takiego prezentu dla mnie. Ha, ha ....
Świetny prezencik! Sto lat z okazji urodzin :)
OdpowiedzUsuń